Są takie dziewczyny co piją drożdże. Ja raz spróbowałam, i już nigdy więcej.Ten smak dla mnie jest okropny no ale, nie każdy tak uważa.Tak więc ta maseczka znajduję się na 2 miejscu,zaraz po maseczce bananowej. Podobno wpływa ona na porost włosów ja jeszcze tego nie zauważyłam , ale włosy po miej są takie mięciutkie, a ja takie uwielbiam. No ale do sedna.
Potrzebne nam będzie:
-1/2 kostki drożdży
-żółtko
-3,4 łyżki oleju
-*można dodać 1 łyżkę miodu
Tak więc robimy :)
Ucieramy drożdże na "papkę" i dodajemy resztę składników.Nakładamy na włosy owijamy folią i ręcznikiem. Pamiętać że drożdże w cieple ''wyrastają'', tak więc nie podgrzewamy suszarką :)
Papka jest klejąca i skleja włosy,więc najlepiej nakładać od nasady po same końce. Nakładamy ją przynajmniej na godzinkę.Ale czym dłużej tym lepiej ja trzymam ją 2 godziny.Potem spłukujemy i myjemy delikatnym szamponem.
Tak jak pisałam wcześniej maseczka poprawia szybkość rośnięcia włosa. Włosy są po niej miękkie i błyszczące.
Serdecznie polecam.
Buziaki :*
Ps: jak będę ją następnym razem robić zrobię zdjęcia i dodam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za komentarz.! Każdy z nich czytam i staram się odpowiedzieć na zadawane przez Was pytania. :)
Jeśli podoba Ci się blog zapraszam do obserwowanie wtedy będziesz na bieżąco! :)