DIY room decor #1 #wiosna

Witajcie kochani!

Tak wiem jak długo mnie nie było.Dlaczego? Sprawy prywatne i uważam,że nie warto się tutaj rozpisywać.

Tak więc może zastanawiacie się o co chodzi w tym tytule. Co znowu ja to wymyśliłam. Tak jak STARAM SIĘ prowadzić serie "DIY piątek" tak i to będzie coś bardzo podobnego. Różnicą będzie to, że wszystko co pokaże będę robić sama. Czyli wiecie, wpadam mi jakiś pomysł do głowy robię to, i za pomocą zdjęć będę wam pokazywać jak to JA ozdabiam swój pokój. :)
Myślę, że fajnie, ja uwielbiam tego typu posty i filmy więc myślę,że i wam się spodoba! :)
Koniecznie napiszcie co o tym myślicie i czy podoba się wam taki pomysł.


Na pierwszy post dosyć lekki pomysł, wręcz banalny ale może kogoś tym zainspiruje. Od ponad tygodnia mam wiosnę, i moim akcentem aby poczuć tą wiosnę w moim pokoju jest bukiet bazich kotków. Niby takie banalne a kto na to wpadł? no kto, tylko mówić mi tu prawdę! :D Miałam bukiet wcześniej ponad tydzień, ale niestety już przekwitły(żółty wazon) więc w sobotę zerwałam nowych i mam nowy bukiecik.

Ale żeby nie było że za banalnie to te bazie musimy gdzieś włożyć. I tutaj zaczynają się schodki przynajmniej tak było u mnie, nie mogłam znaleźć idealnego wazonu. Koniec, końców znalazłam jakiś ale gdy chciałam wymienić na świeże bazie to mój wazonik był za mały a inne które mam albo już zajęte, lub za duże. Ale do czego zmierzam? Może ktoś pamięta post DIY piątek gdzie robiłam świeczniki z słoików? No właśnie ten słoik dzisiaj wykorzystałam (na co dzień świetnie się sprawdza jako organizer na rzeczy, które nie mogą znaleźć swojego miejsca w pokoju). Kto nie wie o jakim poście mówię klik i już wie. :)


A mowa o tych słoikach:

(są postawione tyłem ponieważ w wersji wazon jak i "organizera" lepiej sprawuje się tył)

I tutaj mam kolejny akcent wiosenny zielone kokardki :)

A więc jak już mamy wazon nalewamy wodę, wkładamy bazie i gotowe. Efekt końcowy: 

              

                               

 

I wersja wcześniejsza(jak pisałam wcześniej przekwitły i dlatego je zmieniłam, ale wcześniej zrobiłam jeszcze zdjęcie) :

U mnie bukiet stoi jak widać wyżej na szafce nocnej, wraz z lampką i książkami, które aktualnie czytam :) 

I jak wam się podoba nowa seria? Mi szczerze mówiąc bardzo, dzięki temu staje się bardziej kreatywna ponieważ chce coś zrobić żeby choćby nawet dodoać post na bloga, a wygląd mojego pokoju na tym zyskuje :) 

Jak mówiłam dzisiaj to diy jest takie luźniejsze, ale już mam następny pomysł tak więc wyczekujcie efektów. :) 

Buziaki Maniaczka :* 

ps: dzisiaj poczułam to jak dawno nie pisałam posta, te robienie zdjęć w kilku odsłonach, złe światło,złośliwość rzeczy martwych, zły kontrast, obróbka zdjęć. Naprawdę to poczułam siedzę nad tym postem już 3h + to że zdjęcia wykonałam wczoraj. Ale dla efektów warto :)

to nie jest narzekanie to jest pewien sposób okazywania radość,że powstało coś w co włożyłam sporo pracy, wy też tak macie? :)